Jak sam tytuł posta wskazuje postaram się krótko przedstawić metody mycia włosów które warto wypróbować.
TRADYCYJNE MYCIE SZAMPONEM
Tradycyjna metoda mycia naszych włosów, najbardziej popularna, ważną sprawą jest odpowiednie dobranie delikatnego szamponu, który nie podrażni naszej skóry głowy oraz nie przesuszy naszych włosów. O szamponach pojawi się wkrótce post w którym postaram się wszystko opisać. Osobiście już dawno zrezygnowałam z tej metody.
METODA KUBECZKOWA
Jest to praktycznie zwykła metoda mycia włosów jedynie różniąca się tym że szampon rozcieńczamy w wodą w np. kubeczku ( z tąd nazwa tej metody). Metoda ta najlepiej się sprawdza szczególnie przy szamponach które słabo się pienią np. babydream, ułatwia to równomierne rozprowadzenie szamponu na włosach, oraz jest o wiele bardziej delikatny dla naszych włosów.
Istnieje jeszcze tzw. ulepszona metoda kubeczkowa która polega po prostu na rozcieńczeniu szamponu z wodą jednak aplikujemy go za pomocą pojemnika z pompką który ułatwia pienienie kosmetyku.
MYCIE ODŻYWKĄ
Mycie odżywką przede wszystkim sprawdza się na włosach kręconych, zanim jednak dopasujemy dla siebie odpowiednia odżywkę minie trochę czasu, metoda ta nie podpasuje wszystkim a na pewno nie od razu. Wybierając odżywkę do tej metody pamiętajmy żeby zawierała Cetrimonium Chloride, a nie było w niej silikonów. Nakładając odżywkę na nasze włosy i skalp należy pamiętać o delikatnym masażu po którym zostawiamy tak nasze włosy na 5-10 minut i dokładnie spłukujemy mocnym strumieniem prysznica. Dla mnie odpowiednia odżywką do tej metody jest nim. Kallos Latte, nie tylko ze względu na skład i zapach ale również na cenę gdyż do tej metody mycia włosów zużyjemy dość dużo kosmetyku. Kolejnym ważnym aspektem jest również aby 2-3 razy w miesiąc dokładnie oczyścić nasze włosy szamponem z SLS z nadmiaru silikonów które oblepiają nasze włosy.
OMO
Jest to zdecydowanie moja ulubiona metoda mycia włosów. Skrót ten oznacza O - odżywka, M - mycie, O - odżywka. Metoda ta polega nałożeniu na mokre włosy odżywki w tym celu do tzw. pierwsze O możemy użyć najzwyklejszej odżywki o najprostszym składzie, ponieważ ma ona za zadanie ochronić przede wszystkim nasze włosy (szczególnie końce) przed wysuszeniem oraz ochronić kolor. Do pierwszego O również dobrze się sprawdzają oleje, wszelkie domowe maski - ja zazwyczaj używam tej z żółtkiem i oliwą z oliwek o której możecie przeczytać TUTAJ. Kolejnym etapem jest M - czyli mycie włosów a więc zwyczajnie myjemy nasze włosy po czym przechodzimy do drugiego O. Przy drugim O ważne jest aby maska była o bogatym składzie i pozostawić ją na minimum 30 minut. Podsumowując cały ten proces - na długość włosów nakładamy zwykłą odżywkę - na skalp szampon - spłukujemy - nakładamy maskę.
Pozdrawiam, Malajka ;)