czwartek, 24 stycznia 2013

NIE MALTRETUJ WŁOSÓW RĘCZNIKIEM

Każda z nas pragnie mieć zdrowe, piękne i lśniące włosy, dbamy o nie wewnętrznie jak i zewnętrznie, nie da się uniknąć jednak wszystkich mechanicznych zniszczeń naszych włosów. Czasem nie zdając sobie sprawy nieświadomie robimy naszym włosom "krzywdę". Na wielu blogach dziewczyny wspominały o negatywnych skutkach tarcia naszych włosów ręcznikiem, jednak wiele z nas mogło nie dotrzeć do tych informacji. Na własnym przykładzie doświadczyłam jak wiele zmian dla moich włosów może przynieść zmiana ręcznika na miękką bawełnianą koszulkę

Skutki tarcia włosów ręcznikiem:
- mokre włosy najbardziej narażone są na wszelkie uszkodzenia, twardy ręcznik działa na nasze włosy jak pumeks
- powoduje efekt "puszenia się" włosów
- sprzyja plątaniu się włosów, powstają "kołtuny"
- wzmożone wypadanie włosów, poprzez dynamiczne ruchy
- włosy tracą miękkość, stają się szorstkie i matowe


Zachęcam do przyłączenia się do akcji "uświadamiania" szczególnie początkujących włosomaniaczek, być może wiele z nich nie zdaje sobie sprawy ze skutków używania ręcznika który tak negatywnie wpływa na nasze włosy. Systematyczna pielęgnacja i walka o zdrowe włosy powinna nam przynieść efekty na które wszystkie czekamy, a być może wiele z nich spowalnia ten proces nieświadomym "maltretowaniem" włosów. 

A zatem niech każda chętna osoba umieści u siebie na blogu ten baner tym samym przyłączając się do akcji uświadamiania :) Akcja jest bezterminowa, wystarczy umieścić baner i podzielić się opinią na temat, oraz zauważona zmianą stanu włosów.

Przyłącz się do mnie ! :)

Pozdrawiam, Malajka ;)

15 komentarzy:

  1. oj:) a ja używam ręcznika,ale tylko dociskam go do włosów, nie trę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim przypadku sam kontakt włosów z szorstkim ręcznikiem powodował negatywne skutki, teraz kiedy odsączam je bawełniana koszulka włosy są całkowicie inne :)

      Usuń
    2. Ja bym potrzebowała chyba z 10 koszulek. Próbowałam i 3 były bardzo mokre a z włosów nadal kapała woda. Dałam sobie spokój z tą bzdurą i nadal "maltretuję" włosy ręcznikiem. O dziwo są zdrowe i lśniące :P
      Myślę, że nie ma co się aż tak cackać.

      Usuń
  2. Ja używam ręcznika jednorazowego, odciskam nadmiar wody i gotowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś próbowałam, jednak te zwykłe pozostawiały białe "paproszki" na moich włosach a te fryzjerskie jak dla mnie są bardzo nie ekonomiczne :)

      Usuń
  3. kiedyś je wycierałam, teraz zawijam włosy tylko w turban, zostawiam do naturalnego wyschnięcia i już nie trę ich na szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporadycznie używam ręcznika, głownie wtedy, kiedy zapomnę zabrać koszulkę do łazienki i już nie chce mi się po nią wracać ;) Ale rzeczywiście, widzę różnicę po jego odstawieniu

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedys używałam ale nie tarłam. Teraz zawijał w bawełnianą koszulkę i widze znaczną różnicę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie również bawełniana koszulka sprawdza się zdecydowanie najlepiej ;)

      Usuń
  6. Kiedyś tarłam i to mocno a teraz zawijam je i czekam trochę wyschną , a pomysłu z koszulką nie słyszałam ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze się że mogłam kogoś o tym poinformować - mam nadzieję że wypróbujesz tę metodę, polecam ;)

      Usuń
  7. Ja zwyklym recznikiem z gladka strona, bardzo gladziutka .. owijam wlosy w turban i po jakis 10min zdejmuje i susze suszara :-)
    kiedys tez probowalam z koszulka, ale nadal mialam mokre wlosy, wiec..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możliwe że koszulka była z nieodpowiedniego materiału, moja super wchłania wodę i ładnie osusza włosy :)

      Usuń
  8. O super, też niedawno odkryłam koszulkę bawełnianą :) Nie da się obserwować Twojego bloga? Nie widzę tej opcji :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Tarcie włosów to faktycznie częsty błąd. Równie czesty to zawijanie włosów. Zawinięcie włosów w ręcznik powoduje przetłuszczanie się skóry i niszczenie włosów. Można o tym troszke poczytac tutaj:
    http://www.simplyabouthair.com/2017/05/jak-myc-wosy-by-byy-zdrowe-i-piekne.html

    OdpowiedzUsuń