piątek, 26 października 2012

Kallos Latte - maska

"Dzięki proteinom pozyskanym z mleka, krem wspaniale nadaje się do każdego rodzaju włosów pozostawiając je delikatne i odżywione. Doskonały dla zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz trwałą ondulację"  

Takim opisem zachęca nas producent, jednakże o ile przeważnie opisy producentów i zapewnienia nie mają nic wspólnego z rezultatami po zastosowaniu danego produktu tak w tym przypadku mogę się jak najbardziej zgodzić. O tej masce pisała już chyba prawie każda  włosomaniaczka a jej skład został prześwietlony w każdym calu. W moim subiektywnym odczuciu maska jest całkiem niezła (szczególnie biorąc pod uwagę cenę do jakości), moje włosy nie są jeszcze w pełni zdrowe, a po zastosowaniu tej maski (trzymając ok. godziny) stając się lekkie, gładkie i błyszczące, a dodatkowym atutem jest jej słodki budyniowy zapach.


                                                                              Skład                                                                          
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipamytoylethyl Hydroxyethylomonium Methosulfate, Parfum, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Citric Acid, PEG- 5 Cocomonium Methosulfate, Methylisothiazolinone, Sodium Glutamate, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Hydrolized Milk Protein, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dioxane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz